< Do Listy Tytułów - Kino Janosik '

Do Listy Tytułów

Grafika reklamowa
Biuro Detektywistyczne Lassego i Mai: Licz do czterech
Raz, dwa, trzy – Lasse i Maja wracają do gry! Tym razem czeka na nich strrrasznie fajna zagadka, która poprowadzi ich do tajemnicy starej maskotki zawodów w Valleby. Seria niepokojących wypadków wstrząsa miastem, a tropy zaczynają się plątać. Czy Lasse i Maja zdołają rozwiązać sprawę – mimo że coraz trudniej im się porozumieć?

Po 13 długich latach do Valleby wracają zawody, w których nagrodą jest duża suma pieniędzy. Na kilka dni przed startem dochodzi do kontuzji jednego z zawodników. Wkrótce mają miejsce kolejne wypadki. Czy ktoś za nimi stoi? Czy ma to związek ze starą legendą maskotki tych zawodów? Lasse i Maja, dwójka najsłynniejszych młodych detektywów, rozpoczynają śledztwo! Jednak zagadka szybko okazuje się bardziej zawiła i mroczniejsza, niż im się wydawało. Do tego Maja i Lasse zaczynają wątpić w sens swojej współpracy. Czy zdołają zapobiec kolejnym niebezpiecznym wydarzeniom i czy uda im się uratować nie tylko zawody, ale i swoją przyjaźń? Czy Biuro Detektywistyczne przetrwa?

Film inspirowany bestsellerową serią książek Martina Widmarka i Heleny Willis, opublikowaną w Polsce przez Wydawnictwo Zakamarki, to wyjątkowo wciągająca historia detektywistyczna z dreszczykiem, która została wyróżniona na 11. MFF Młode Horyzonty.

Grafika reklamowa
Być kochaną
Nowy film producentów „Najgorszego człowieka na świecie” przewrotnie przypomina, że najważniejsza z miłości to ta, którą obdarzamy siebie samych. Czerpiąc z własnych doświadczeń, debiutująca w pełnym metrażu Lilja Ingolfsdottir stworzyła wielowymiarową opowieść o kobiecie, która po porażce pierwszego związku ma odwagę dać sobie drugą szansę. Wyróżniony aż pięcioma nagrodami na festiwalu w Karlowych Warach oraz niekwestionowany zwycięzca norweskiego odpowiednika Oscarów, „Być kochaną” urzeka empatią i szczerością w stawianiu pytań o miłość, bliskość i samoakceptację.

Maria (Helga Guren) wchodzi w kolejną relację z nadzieją na nowy początek. Wystarczy jedno spojrzenie i czuje się, jakby znała Sigmunda (Oddgeir Thune) całe życie, a namiętny romans szybko przeradza się w poważny związek. Historia w „Być kochaną” zaczyna się tam, gdzie kończy się większość love stories. Codzienność w patchworkowej rodzinie szybko ujawnia niespełnione ambicje, niewyrażone uczucia i sprzeczne potrzeby, które kumulują się w emocjonalną bombę – a ta pewnego wieczoru wybucha.

W „Być kochaną” przejrzy się wiele kobiet, które starają się pogodzić bycie partnerką i matką, bez rezygnowania z siebie. Empatyczny, ale stawiający na szczerość, pełen gniewu i łez, a jednak terapeutyczny film Norweżki proponuje głęboką refleksję nad tym, kim jesteśmy w relacjach i z czego rezygnujemy, próbując sprostać cudzym oczekiwaniom. „Być kochaną” pozwala jednak uwierzyć w kolejną szansę, widząc w kryzysie początek pięknej, nowej relacji: ze sobą.

Grafika reklamowa
Dersu Uzała. Retrospektywa Akiry Kurosawy. Droga przez czas.
Połowa lat 70. zastała Akirę Kurosawę w trudnym miejscu. Reżyser, rozczarowany zarówno japońskim, jak i hollywoodzkim przemysłem filmowym, próbował popełnić samobójstwo. Ów gest był interpretowany jako przyznanie, że opuszczają go twórcze siły. Z tej perspektywy majestatyczne obrazy ussuryjskiej tajgi i prosta opowieść o zamieszkującym jej tereny myśliwym Dersu (tuwański aktor Maksim Munzuk) okazały się wybawieniem.

Zrealizowany głównie za pieniądze Związku Radzieckiego i kręcony w rosyjskich plenerach na taśmie 70mm, „Dersu Uzała” jest oparty na książkach przyrodnika i etnografa Władimira Arsenjewa, które Kurosawa przeczytał kilka dekad wcześniej.

Jeden z ulubionych tematów reżysera – relacja człowieka i natury, dawnych obyczajów i nowoczesności – znajduje tu malarskie, liryczne rozwinięcie. Zdobywca Oscara dla najlepszego filmu zagranicznego.

Retrospektywa Akiry Kurosawy: Droga przez czas
Organizatorzy: Stowarzyszenie Kin Studyjnych, Awareness Distribution

Partnerzy: Filmweb, KINO, Pełna sala, SpoilerMaster – Podcast do słuchania po seansie, Artpost, Magazyn Torii, Muzeum Azji i Pacyfiku, Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha, Ceramika Balena, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, Mojeekino.pl

Opracowanie tekstów: Sebastian Smoliński
Projekt graficzny: Katarzyna Kaffka

Grafika reklamowa
Diamenty
„Diamenty” to barwna, poruszająca opowieść o kobietach, ich marzeniach, sile i tajemnicach.

Lata 70., Rzym, pracownia krawiecka prowadzona przez dwie siostry, w której powstają niezwykle piękne i dopracowane kostiumy filmowe. To tu, między śmiechem a łzami, poznajemy namiętności, tęsknoty i lęki głównych bohaterek oraz ich współpracownic podzielających tę samą pasję do szycia.

Włoski klimat, kolory, humor nadają lekkości głębokiej i mocnej opowieści o emocjach. Ten film to utkana ze wspomnień podróż, która pozwala poczuć siłę, wrażliwość i piękno ukryte w codziennych losach kobiet. To kino, które przypomina, że każda z nas jest ważna – niezależnie od tego, czy jest na scenie, czy za kulisami.

Ferzan Özpetek, jeden z najbardziej wrażliwych reżyserów współczesnego kina, powraca z filmem pełnym czułości i pasji. Zbiera wokół siebie swoje ulubione aktorki (w tym Kasię Smutniak), oddając im hołd poprzez autentyczne, pełne życia role, tworząc historię, w której przenikają się rywalizacja i siostrzeństwo, pasja i pustka, śmiech i wzruszenie.

„Diamenty” podbiły serca ponad 2 milionów widzów we Włoszech.

Grafika reklamowa
Dom dobry
Kiedy Gośka (Agata Turkot) poznaje w internecie Grześka (Tomasz Schuchardt), jest przekonana, że to w końcu Ten Jedyny. Grzesiek wariuje na jej punkcie, obsypuje kwiatami, oświadcza się w Wenecji. To musi być miłość, prawda? Ale na tym perfekcyjnym obrazku szybko zaczynają pojawiać się rysy. Wkrótce ich wspólny dom staje się dla Gośki najniebezpieczniejszym z miejsc.

Smarzowski zagląda do „dobrych domów”, gdzie dzieją się rzeczy, o których większość woli milczeć. Dom dobry to film o granicach miłości, którego nie da się zapomnieć.

Grafika reklamowa
Franz Kafka
„Franz Kafka” – długo oczekiwana, międzynarodowa produkcja w reżyserii wielokrotnie nagradzanej Agnieszki Holland („Zielona granica”, „W ciemności”) – to nie tylko portret literackiej ikony XX wieku, która nieprzerwanie inspiruje artystów i fascynuje kolejne pokolenia. To opowieść o wrażliwym człowieku, którego lęki i dylematy mocno rezonują z dzisiejszym młodym pokoleniem. Reżyserka podąża śladami swojego bohatera, budując z najważniejszych momentów jego życia niezwykłą mozaikę.

„Kafkę odkryłam jeszcze w liceum. Wkrótce stał się dla mnie jednym z najważniejszych i najbardziej inspirujących pisarzy. Ze swą potrójną tożsamością, autoironią i totalną wrażliwością, był dla mnie jakby podziwianym bratem, którym trzeba się opiekować, bo mimo siły jest bardzo kruchy” – Agnieszka Holland, reżyserka.

Franz Kafka – młody człowiek uwięziony w koszmarze biurokratycznej codzienności, przypominającej dzisiejszą rzeczywistość pracowników wielkich korporacji. Wegetarianin z wyboru – zanim stało się to powszechne. Syn despotycznego ojca uwikłany w kruche relacje z kobietami. Pogrążony w egzystencjalnym kryzysie na długo przed tym, kiedy samotność stała się efektem ubocznym mediów społecznościowych. Niezrozumiany, pełen lęków, uciekał w świat ironii, absurdu i wyobraźni, tworząc dzieła, które uczyniły go jednym z najwybitniejszych pisarzy XX wieku.

Grafika reklamowa
Janosik z duszą: Wielkie ostrzeżenie
Co by się stało, gdyby można było zobaczyć swoje życie z innej perspektywy? Zarówno dobre, jak i złe czyny wraz ze wszystkimi ich konsekwencjami? W pełnym świetle prawdy? Tak jak widzi je… Bóg? Jak wpłynęłoby to na twoje dalsze życie, wybory, relacje z innymi?

Wielkie ostrzeżenie to więcej niż film – to duchowe doświadczenie! Przeżycie, które zmienia spojrzenie na siebie i prowokuje do głębokiej refleksji. Obraz Juana Tameza opowiada o ludziach, którzy nagle i niespodziewanie doświadczyli łaski „oświecenia sumienia”, czyli stanu, gdy w jednej chwili zobaczyli wszystkie popełnione w życiu grzechy i ich skutki oraz poznali, w jakim miejscu drogi do zbawienia czy też zatracenia znajdują się obecnie. To bolesne, a jednocześnie oczyszczające wydarzenie, pokazujące prawdę o życiu w pełnym świetle, radykalnie odmieniło bohaterów filmu. Jednak ich nieprawdopodobna historia to zaledwie zapowiedź…

Twórcy filmu sięgają do mistycznych przekazów zapowiadających globalne, nadprzyrodzone wydarzenie, mające objąć całą ludzkość. Według tych proroctw nadejdzie jedna chwila, w której wszyscy ludzie na świecie, niezależnie od wyznania, otrzymają łaskę „oświecenia sumienia”. Ten moment nazwano „wielkim ostrzeżeniem”.

Wielkie ostrzeżenie to film, który wszędzie, gdzie się pojawia, wywołuje duchowe „trzęsienie ziemi”. Czy podobnie będzie w Polsce? Niezależnie od tego to obowiązkowa propozycja dla wszystkich, którzy szukają refleksji, inspiracji i duchowego impulsu. To film, który może otworzyć oczy i serce na prawdę o nas samych.

Grafika reklamowa
Kicia Kocia ma braciszka
Wielki powrót Kici Koci do kin! Ulubiona kotka wszystkich dzieci i jej przyjaciele zapraszają do kin na zupełnie nowe przygody! Razem z ulubionymi bohaterami zdecydujemy co zasiać w ogródku, odwiedzimy dentystę i poznamy Nunusia – małego braciszka Kici Koci!

Uwielbiana przez najmłodszych rezolutna Kicia Kocia powraca i jest gotowa stawić czoła nowym wyzwaniom! Jej perypetie są pełne zabawy, radości i odzwierciedlają dziecięcą codzienność. Tym razem bystra kotka i jej wierni przyjaciele – Pacek, Adelka i Julianek – pobawią się w aptekę oraz pokażą młodym widzom jak wygląda wizyta u dentysty i jak radzić sobie ze złością. Wraz z Kicią Kocią wybierzemy co zasiać w ogródku, przywitamy wiosnę oraz poznamy jej małego braciszka Nunusia!

Filmowe opowieści na podstawie uwielbianych książek Anity Głowińskiej to idealna okazja na niezapomniany seans w kinie. Serial „Kicia Kocia” na wielkim ekranie!

Odcinki serialu, które zobaczymy w trakcie seansów:
● Kicia Kocia. Wiosna!
● Kicia Kocia w aptece
● Kicia Kocia się złości
● Kicia Kocia u dentysty
● Kicia Kocia. Co zasiejemy w ogródku?
● Kicia Kocia ma braciszka Nunusia
● Kicia Kocia na plenerze

Grafika reklamowa
Kino Dostępne: Dom dobry
Kiedy Gośka (Agata Turkot) poznaje w internecie Grześka (Tomasz Schuchardt), jest przekonana, że to w końcu Ten Jedyny. Grzesiek wariuje na jej punkcie, obsypuje kwiatami, oświadcza się w Wenecji. To musi być miłość, prawda? Ale na tym perfekcyjnym obrazku szybko zaczynają pojawiać się rysy. Wkrótce ich wspólny dom staje się dla Gośki najniebezpieczniejszym z miejsc.

Smarzowski zagląda do „dobrych domów”, gdzie dzieją się rzeczy, o których większość woli milczeć. Dom dobry to film o granicach miłości, którego nie da się zapomnieć.

Grafika reklamowa
Kino Dostępne: Teściowie 3
To miały być spokojne chrzciny. Rodzinne, godne, eleganckie. Bez żadnych niespodzianek. Wszystko dopięte na ostatni guzik: ośrodek, nocleg, nawet proboszcz solidnie opłacony. No i co? No i przyszli goście…

W trzeciej części kultowej komedii spotykamy się z rodziną, która znów udowadnia, że żadna uroczystość nie jest zbyt święta, by nie mogła skończyć się epicką awanturą. Wanda i Tadeusz organizują uroczystość, na którą zapraszają Małgorzatę wraz z przyjaciółką, psychoterapeutką Grażyną. Na spotkaniu pojawia się również były mąż Małgorzaty, Andrzej, który przylatuje specjalnie z Australii –i tym razem nie jest sam. Atmosfera spotkania szybko wymyka się spod kontroli, a dawne konflikty i nowe romanse prowadzą do nieoczekiwanych konsekwencji –tym razem z udziałem lokalnej policji!

„Teściowie 3” to film, który pokaże, że nawet chrzciny mogą zamienić się w pole rodzinnych bitew, a zdrada nie dzieli tak mocno jak… święty sakrament!

Grafika reklamowa
Klub Filmowy Urania: Być kochaną
Klub Filmowy Urania zaprasza na nowy film producentów „Najgorszego człowieka na świecie”, który przewrotnie przypomina, że najważniejsza z miłości to ta, którą obdarzamy siebie samych. Czerpiąc z własnych doświadczeń, debiutująca w pełnym metrażu Lilja Ingolfsdottir stworzyła wielowymiarową opowieść o kobiecie, która po porażce pierwszego związku ma odwagę dać sobie drugą szansę. Wyróżniony aż pięcioma nagrodami na festiwalu w Karlowych Warach oraz niekwestionowany zwycięzca norweskiego odpowiednika Oscarów, „Być kochaną” urzeka empatią i szczerością w stawianiu pytań o miłość, bliskość i samoakceptację.

Maria (Helga Guren) wchodzi w kolejną relację z nadzieją na nowy początek. Wystarczy jedno spojrzenie i czuje się, jakby znała Sigmunda (Oddgeir Thune) całe życie, a namiętny romans szybko przeradza się w poważny związek. Historia w „Być kochaną” zaczyna się tam, gdzie kończy się większość love stories. Codzienność w patchworkowej rodzinie szybko ujawnia niespełnione ambicje, niewyrażone uczucia i sprzeczne potrzeby, które kumulują się w emocjonalną bombę – a ta pewnego wieczoru wybucha.

W „Być kochaną” przejrzy się wiele kobiet, które starają się pogodzić bycie partnerką i matką, bez rezygnowania z siebie. Empatyczny, ale stawiający na szczerość, pełen gniewu i łez, a jednak terapeutyczny film Norweżki proponuje głęboką refleksję nad tym, kim jesteśmy w relacjach i z czego rezygnujemy, próbując sprostać cudzym oczekiwaniom. „Być kochaną” pozwala jednak uwierzyć w kolejną szansę, widząc w kryzysie początek pięknej, nowej relacji: ze sobą.

Grafika reklamowa
Klub Filmowy Urania: Sny o miłości
Klub Filmowy Urania zaprasza na zwycięzcę ostatniego Berlinale, ciepły i delikatny jak moherowy sweterek film o pierwszej miłości, która potrafi też sprawić ból niczym ukłucie szydełkiem.

17-letnia Johanne zakochuje się bez pamięci w swojej nauczycielce i zaczyna prowadzić intymny dziennik, w którym zapisuje wszystkie uczucia i fantazje. Pisze tak szczerze i barwnie, że jej mama i babcia uznają, iż te zapiski zasługują na publikację – nie biorąc pod uwagę, że to jedynie sposób nastolatki na zatrzymanie swojego uczucia przy życiu.

To opowieść o dorastaniu, zauroczeniu i sile pragnień, ale też o rodzinie, która zamiast oceniać – wspiera i chroni. Z humorem i delikatnością „Sny o miłości” pokazują emocje, które każdy pamięta z czasów młodości: pierwsze zauroczenie, nadzieje i rozczarowania. Film, w którym każdy znajdzie cząstkę siebie.

Grafika reklamowa
Ministranci
Złote Lwy na 50. Festiwalu Filmów Fabularnych w Gdyni!

Grupa nastoletnich ministrantów, sfrustrowana obojętną postawą dorosłych i instytucji Kościoła wobec niesprawiedliwości społecznej, postanawia wdrożyć własny, nietypowy plan odnowy moralnej. Uzbrojeni w młodzieńczy bunt i własną interpretację Pisma Świętego zakładają podsłuch… w konfesjonale, aby lepiej poznać swoich sąsiadów.

Zamaskowani niczym Zorro i z ambicjami na miarę Robin Hooda, stają się sędziami w swoim osiedlowym świecie, pomagając potrzebującym i wymierzając kary za grzechy. Jednak ich misja zamienia się w niebezpieczną grę, a chłopcy, stosując własny, idealistyczny kodeks honorowy, zaczynają balansować na cienkiej granicy między dobrem a złem. Prawdziwe życie blokowiska miesza się z misją wprost z komiksów o superbohaterach, ale zamiast peleryn, bohaterowie noszą komże.

Film balansuje między dramatem a czarnym humorem, a jego styl przypomina bardziej rapowy manifest niż szkolną katechezę. „Ministranci” to kino, które nie boi się zadawać trudnych pytań o religię, wspólnotę, winę i odkupienie — ale robi to bez kaznodziejstwa, a z luzem, emocją i mocą autentycznego przekazu.

Grafika reklamowa
Najlepsze z Najgorszych: Ptakodemia 3: Morski Orzeł
Trzecia część kultowej katastrofy filmowej Jamesa Nguyena - człowieka, który udowodnił, że efekty specjalne można zrobić w Paintcie, a mimo to podbić serca widzów na całym świecie.

Santa Cruz, Kalifornia. Mordercze orły morskie ruszają do ataku, a jedyną nadzieją ludzkości staje się para naukowców: biolożka morska Kim i gerontolog Evan. Oboje chcą uratować planetę przed globalnym ociepleniem, ale najpierw muszą przetrwać wojnę z agresywnym ptactwem, które najwyraźniej ma dość ludzkiej głupoty. Gdy skrzydła furkoczą, a dialogi brzmią jak generowane przez czat sprzed ery AI, wiesz, że to kino Nguyena w najczystszej postaci.

„Ptakodemia 3: Morski Orzeł” to eko-horror, romans, musical, satyra i powerpointowa apokalipsa w jednym. Nguyen - samozwańczy „Master of Romantic Thrillers” - serwuje nam film, który z równą powagą traktuje wykłady o globalnym ociepleniu, co sceny tańca przy piosence o końcu świata. Powracają znajome tematy: miłość, ptaki, natura i zaskakująco często… broń palna. Seria „Ptakodemia” to dziś klasyk kina tak złego, że aż dobrego - fenomen, który łączy ludzi śmiechem, absurdem i szczerym uwielbieniem dla filmów tworzonych z pasji, nie z pieniędzy. Trudno w to uwierzyć, ale Nguyen dalej wierzy w swój talent i trzecią część „Ptakodemii” również zrobił śmiertelnie poważnie. Mimo tego powstał film, który najlepiej ogląda się wspólnie – w pełnej sali kinowej i świadomością, że nie oglądasz „złego filmu”, tylko czyste, nieoszlifowane złoto kina klasy Z.

Pierwsza „Ptakodemia” wprawiła świat w osłupienie w 2010 roku. Powstała za mniej niż 10 tys. dolarów i dość szybko stała się globalnym fenomenem. Miała przekaz antywojenny i ekologiczny, przez media została okrzyknięta też „jednym z najgorszych filmów świata”, a miłość widzów do „Ptakomedii” zaczęła przypominać tę, którą publiczność darzy „The Room” Tommy’ego Wiseau. Druga część premierę miała w 2013 roku i opowiadała o ataku ptaków na Hollywood, co miało również wymiar satyryczny. Nguyen natrząsał się z przyjęcia pierwszej części pokazując, że nie traktuje siebie i swoich filmów do końca poważnie. Co nie znaczy, że jego filmy nie są zrobione z widoczną jak na dłoni miłością do kina.

Grafika reklamowa
Ran. Retrospektywa Akiry Kurosawy. Droga przez czas.
W momencie premiery „Ranu” Kurosawa miał 75 lat: wiek godny mistrza. Historyczny spektakl, oparty luźno na „Królu Lirze” i legendach o Motonarim Mōrim, został zamierzony przez reżysera jako ukoronowanie własnej drogi twórczej.

W historii pana feudalnego Hidetory i jego trzech wiarołomnych synów odbija się być może historia samego filmowca: starzejącego się giganta kina, któremu trudno odnaleźć się w nowej rzeczywistości.

I tym razem produkcja została częściowo sfinansowana przez zagranicznego producenta, dzięki czemu film mógł mieć wymarzony przez Kurosawę rozmach i skalę (praca nad scenariuszem trwała dekadę). W „Ran” każdy detal kolorystyczny, każdy element scenografii i kompozycji kadru, zostały zaplanowane z rozmysłem przez szukającego perfekcji reżysera. Efektem jest fresk, w którym spojrzenie z dystansu kontrastuje z rozdzierającym dramatem podzielonej rodziny.

Retrospektywa Akiry Kurosawy: Droga przez czas
Organizatorzy: Stowarzyszenie Kin Studyjnych, Awareness Distribution

Partnerzy: Filmweb, KINO, Pełna sala, SpoilerMaster – Podcast do słuchania po seansie, Artpost, Magazyn Torii, Muzeum Azji i Pacyfiku, Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha, Ceramika Balena, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, Mojeekino.pl

Opracowanie tekstów: Sebastian Smoliński
Projekt graficzny: Katarzyna Kaffka

Grafika reklamowa
SMOK (Spotkanie Młodych Odkrywców Kina): Lot nad kukułczym gniazdem
Powrót nagrodzonego 5 Oscarami® arcydzieła Miloša Formana z okazji 50. rocznicy premiery.
Nowa odrestaurowana wersja 4K.

Są buntownicy. I jest McMurphy.

Rok 1963, Oregon. Do szpitala psychiatrycznego trafia Randle McMurphy (Jack Nicholson): cwaniak, nonkonformista i charyzmatyczny mąciwoda, który udaje chorobę psychiczną, by uniknąć więzienia. Wkrótce okazuje się, że instytucja pod nadzorem lodowatej siostry Ratched (Louise Fletcher) może być jeszcze bardziej opresyjna. Wraz z grupą przestraszonych pacjentów, McMurphy dokonuje w szpitalu cichej rewolucji.

Adaptacja słynnej powieści Kena Keseya to gorący krzyk sprzeciwu, porywające studium charakterów oraz genialna historia buntu, który jest nam potrzebny jak powietrze. Zdobywca 5 Oscarów – za najlepszy film, reżyserię, scenariusz i dla dwojga odtwórców głównych ról – „Lot nad kukułczym gniazdem” to jedno z arcydzieł amerykańskiego kina lat 70.: dekady, w której społeczny gniew rozpalał twórczą wyobraźnię najlepszych amerykańskich reżyserów. Dzięki oszałamiającemu sukcesowi „Lotu…” Miloš Forman, przybysz z Europy Wschodniej, trafił na hollywoodzki szczyt. Pozostał na nim do końca swojej kariery.

Zobaczcie Jacka Nicholsona w jego najlepszej roli i odwiedźcie pacjentów, którzy rzucają wyzwanie bezwzględnemu systemowi.

Grafika reklamowa
Springsteen: Ocal mnie od nicości
Bruce Springsteen u progu światowej kariery zmaga się z duchami przeszłości.

Springsteen: Deliver Me from Nowhere to kronika przełomowego momentu w życiu Bruce’a Springsteena – młodego muzyka u progu światowej sławy, który z trudem godzi presję sukcesu z duchami przeszłości.

Reżyserem filmu jest Scott Cooper, a w roli Bruce’a Springsteena występuje Jeremy Allen White, a w roli jego wieloletniego menedżera – Jeremy Strong.

Grafika reklamowa
Sztuka na Ekranie: André Rieu. Wesołych Świąt! Najnowszy koncert bożonarodzeniowo-noworoczny
Zobacz z najbliższymi nowy bożonarodzeniowo-noworoczny koncert André Rieu i jego Orkiestry Johanna Straussa! Najnowsze kinowe widowisko króla walca nosi tytuł „Wesołych Świąt!” i przeniesie Was w prawdziwie magiczny świat świątecznej muzyki i radości. Usłyszycie najpiękniejsze kolędy, cudowne walce i polki oraz bożonarodzeniowe hity. A Emma Kok zaśpiewa dla Was „Mam tę moc” z filmu „Kraina lodu”. To wszystko i inne muzyczne niespodzianki rozgrzeją Wasze serca i wprowadzą Was w atmosferę Bożego Narodzenia oraz Nowego Roku.

Boże Narodzenie i Nowy Rok od zawsze były ulubionym czasem André. Nic więc dziwnego, że z ogromną radością dzieli się on co roku swoim wyjątkowym świątecznym show, nie tylko z publicznością, która na żywo podziwia jego grudniowe występy w Maastricht, ale także z widzami zgromadzonymi w kinach całego świata. To sprawia, że jego świąteczne koncerty ogląda milionowa publiczność.

Maestro wraz ze swoją fenomenalną Orkiestrą Johanna Straussa jak zawsze przygotował widowisko pełne ciepła, śmiechu i emocji. Wśród zaproszonych gości znalazła się fenomenalna Emma Kok, która już podbiła serca publiczności na całym świecie. Na estradę zaś wkroczy 400-osobowa orkiestra dęta, która wykona tradycyjną pieśń „Go Tell It on the Mountain”. Muzycy ci także wesprą swym majestatycznym brzmieniem Annę Reker, która zaśpiewa kolędę „Dzwoneczków dźwięk”.

To coś więcej niż zwykły świąteczny koncert. To pełne muzycznych prezentów i przesycone magiczną atmosferą Bożego Narodzenia kinowe wydarzenie, które na długo pozostanie w pamięci Twojej i Twoich najbliższych.

Grafika reklamowa
Sztuka na Ekranie: Il Volo. Najnowszy koncert z Doliny Świątyń
Zobacz wielki show trzech utalentowanych młodych Włochów! Zaśpiewają dla Ciebie nie tylko najsłynniejsze operowe arie („Nessun dorma”, „E lucevan le stelle”, „La donna è mobile”), ale także hity z filmu „Gladiator” czy musicali „Upiór w Operze” i „Koty”. Zabrzmi również znana włoska pieśń „’O sole mio” i niezwykła muzyka Ennia Morricone. Nie zabraknie też legendarnej ballady „Hallelujah” Leonarda Cohena.

Koncertujący na całym świecie zespół Il Volo ma miliony fanów. To młode włoskie operowo-popowe trio (dwóch tenorów i baryton, 30–32 lata) odniosło już ogromny międzynarodowy sukces. Mają ponad miliard wyświetleń na YouTube. Artyści łączą operę i muzykę popularną razem (classical crossover & pop opera), aby w przystępny sposób przybliżyć piękno klasyki jak najszerszemu gronu słuchaczy.

Ten niezwykły koncert odbył się w wyjątkowym miejscu na południu Włoch. Latem 2024 roku artyści wystąpili w Valle dei Templi (Dolina Świątyń), wpisanym na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO monumentalnym zespole architektury helleńskiej na Sycylii. Ich występ podbił serca słuchaczy. Jego kinowa retransmisja jest więc niepowtarzalną okazją, by usłyszeć największe przeboje w wykonaniu tych trzech wyjątkowych śpiewaków: Piera Barone, Ignazia Boschetto i Gianluki Ginoble.

W koncercie wystąpi również sopranistka Pretty Yende, gwiazda nowojorskiej The Metropolitan Opera i mediolańskiej La Scali. Il Volo zaśpiewa z nią słynny toast (brindisi) z opery „La traviata” Verdiego.

Czas trwania:
około 110 minut + 15 minut przerwy

Grafika reklamowa
Sztuka na Ekranie: Velazquez i jego tajemnica
Diego Velázquez – mistrz pełnego przepychu baroku, który na obrazach nie bał się pustki, osobisty malarz króla, który portretował lud, artysta zajmujący wysokie stanowiska w królewskiej administracji, autor jednych z najbardziej zagadkowych dzieł w historii sztuki. A przede wszystkim prekursor nowoczesnego malarstwa. Jego dzieła budziły zachwyt Édouarda Maneta, Pabla Picassa, Francisa Bacona czy Salvadora Dalego. Ten ostatni z autoportretów idola pożyczył nawet charakterystyczne wąsy, które stały się jego znakiem rozpoznawczym. „Velázquez i jego tajemnica” dowodzi wpływu, jaki Velázquez wywarł na wiele pokoleń twórców, przybliża pełną ukrytych znaczeń twórczość Hiszpana, próbuje zbliżyć się do tajemnicy jego geniuszu.

Prace tego najważniejszego – obok Caravaggia i Goi – europejskiego malarza znajdują się w najwspanialszych światowych kolekcjach. Wraz z twórcami filmu „Velázquez i jego tajemnica” przemierzamy więc sale Musée d'Orsay, Prado, Metropolitan Museum of Art, a kuratorzy, artyści, konserwatorzy, historycy objaśniają fenomen artysty. W centrum tej opowieści znajdują się słynne „Panny dworskie", obraz, który zachwyca niezwykłą perspektywą, kunsztowną kompozycją, fenomenalną techniką i po dziś dzień wymyka się interpretacjom. Wielu wciąż poszukuje tego, co zobaczył Velázquez – tak o zagadkowym arcydziele mówią twórcy filmu.

Ale „Velázquez i jego tajemnica” to nie tylko dzieła i eksperci, ale także wydobyte z telewizyjnych archiwów unikatowe, zaskakujące nagrania, w których o namiętności do Velázqueza opowiadają m.in. Dali, Bacon czy filozof Michel Foucault. Jednym z bohaterów dokumentu jest także Julian Schnabel. I dla każdego z nich Hiszpan pozostawał artystą na wskroś współczesnym.

Grafika reklamowa
Tron we krwi. Retrospektywa Akiry Kurosawy. Droga przez czas.
Szekspir po japońsku? Legendarna adaptacja „Makbeta” w wykonaniu Kurosawy to mrożąca krew w żyłach wizja mieszająca europejskie źródła, azjatycki kontekst oraz autorski styl reżysera.

Mroczna historia generała Washizu (Toshiro Mifune) oraz jego przenikliwej, podstępnej żony Asaji (Isuzu Yamada) to efekt przeniesienia na XVI-wieczną wyspę Hokkaido ponadczasowej tragedii o żądzy władzy oraz o cenie, jaką płaci się za zbrodnie popełnione w imię chorej ambicji.

Kurosawa perfekcyjnie uzupełnia dramaturgię Szekspira (jak wspominał, „Makbet” był jego ulubioną sztuką Anglika) wyrafinowaną warstwą plastyczną inspirowaną teatrem nō oraz malowidłami tuszem (sumi-e) i ekspresyjnym wykorzystaniem świata przyrody, na czele z mgłą i deszczem. Donald Richie nazwał „Tron we krwi” dziełem „lodowatym” – jest to widowisko formalnie doskonałe, okrutne i przepiękne wizualnie.

Retrospektywa Akiry Kurosawy: Droga przez czas
Organizatorzy: Stowarzyszenie Kin Studyjnych, Awareness Distribution

Partnerzy: Filmweb, KINO, Pełna sala, SpoilerMaster – Podcast do słuchania po seansie, Artpost, Magazyn Torii, Muzeum Azji i Pacyfiku, Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha, Ceramika Balena, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, Mojeekino.pl

Opracowanie tekstów: Sebastian Smoliński
Projekt graficzny: Katarzyna Kaffka

Grafika reklamowa
Uwierz w Mikołaja 2
Święta zaczynają się w kinie!

„Uwierz w Mikołaja 2” to współczesna opowieść wigilijna, która pokazuje, że magia świąt tkwi w drobnych gestach i że każdy – niezależnie od wieku – może odkryć swoją dobrą stronę. Film łączy wzruszenie i humor, ciepło i refleksję, tworząc wyjątkową propozycję dla całej rodziny.

Czego widzowie mogą się spodziewać w drugiej części hitu? Tuż przed świętami Ania z Robertem biorą ślub i wyjeżdżają w krótką podróż poślubną. Zosia zostaje na weekend pod opieką babci Sabinki. Gdy seniorka trafia nagle do szpitala, mała wyrusza na drugi koniec Polski, by odnaleźć prawdziwego świętego Mikołaja – pewna, że tylko on może jej babcię uratować. Z kolei zła macocha Aldona marzy o karierze telewizyjnej gwiazdy – i jest gotowa na wszystko, by dopiąć celu. Tymczasem w Domu Seniora „Happy End” zjawia się nowy pensjonariusz – tajemniczy Aleksander…

Grafika reklamowa
Zwierzogród 2
W najnowszej produkcji Walt Disney Animation Studios pt. „Zwierzogród 2” detektywi Judy Hops i Nick Bajer depczą po piętach pewnemu nieuchwytnemu gadowi, który zjawia się w mieście ssaków i wywraca je do góry nogami. Aby rozgryźć tę sprawę, policjanci muszą buszować incognito po nieznanych im dzielnicach, których mroczne realia wystawią na próbę ich partnerski układ.

Przejdź do treści